Ostatnia aktualizacja 2.10.2023, Nikolaj Schlickewitz, Setup.pl
Wieloletnia batalia prawna zakończyła się w połowie 2023 roku. Zgodnie z wyrokiem Federalnego Sądu Najwyższego, znak towarowy Black Friday jest definitywnie i kompleksowo usunięty z rejestru Niemieckiego Urzędu Patentowego i Znaków Towarowych.
Black Friday regularnie wywołuje w Niemczech wiele szumu, zwłaszcza pod koniec roku e-commerce’owego: co roku pod tym słowem kluczowym odbywają się różne wydarzenia rabatowe. Dla sprzedawców i innych przedsiębiorców używanie tego określenia nie zawsze było jednak korzystne – ci, którzy nie nabyli odpowiedniej licencji na chronione oznaczenie, musieli liczyć się z upomnieniem, wynikającym z prawa znaków towarowych. „Black Friday” w Niemczech mianowicie było znakiem towarowym, czyli marką.
W dniu 14.10.2022 r. zapadła długo wyczekiwana decyzja Wyższego Sądu Krajowego w Berlinie z dobrą wiadomością dla sprzedawców. Sąd ten potwierdził, że znak towarowy Black Friday ma zostać wykreślony z rejestru znaków towarowych. W 2021 roku, ochrona znaku towarowego została znacznie ograniczona. Zgodnie z orzeczeniem Federalnego Sądu Najwyższego, znak towarowy należący do Black Friday GmbH i Super Union Holdings Ltd, musiał zostać unieważniony, ale tylko dla niektórych towarów i usług. 14.10.2022 zapadła decyzja, że również pozostałych ok. 900 zastrzeżonych tym znakiem towarów i usług, czeka podobny los.
Uzasadnienie: Znak był używany jedynie opisowo, a nie w sposób chroniący prawa. Docelowy krąg odbiorców znał już to określenie jako opis kampanii rabatowej.
To jeszcze nie koniec!
Niestety wciąż nie ma pewności, czy używanie „Black Friday”, chociażby w e-handlu, będzie nareszcie pozbawiona ryzyka, pozostaje niejasne również w 2022 roku. Przynajmniej, jeśli reklama zawierająca „Black Friday” nie będzie dotyczyła towarów elektrycznych i elektronicznych.
Wyższy Sąd Krajowy w Berlinie orzekł teraz w postępowaniu odwoławczym wygaśnięcie znaku towarowego w pozostałych zakresach. Jednak w chwili obecnej znak towarowy jest nadal zarejestrowany w rejestrze znaków towarowych. Każdy, kto chce używać tego terminu w reklamie innych produktów, niż towary elektryczne, powinien więc jeszcze w tym roku zachować ostrożność.
Choć rejestracja „Black Friday” jako słownego znaku towarowego jest prawnie kontrowersyjna, to do czasu unieważnienia jest to skuteczny znak towarowy. Dlatego lepiej, aby sprzedawcy i sklepy internetowe nie używały tego terminu, czy to offline, czy w e-commerce.
- Jeśli chcesz być po bezpiecznej stronie i nie chcesz ryzykować „ostrzeżenia przed Black Friday” w każdym przypadku, reklamuj się z terminem „Black Friday” dla promocji rabatowych tylko w branży elektronicznej w roku 2022.
- We wszystkich innych obszarach, jeśli koniecznie chcesz wykluczyć ostrzeżenie, powinieneś poczekać, aż znak towarowy „Black Friday” zostanie ostatecznie wykreślony z rejestru znaków towarowych.
- Jeśli otrzymałeś upomnienie (Abmahnung): w żadnym wypadku nie podpisuj ani ignoruj pisma. Zleć sprawdzenie ostrzeżenia prawnikowi specjalizującemu się w prawie znaków towarowych.
Pierwotny artykuł: Nie używaj „Black friday” w Niemczech! (AKTUALIZACJA 28.11.2020 )
Najważniejsze w skrócie:
Choć ostatnio wiele się wydarzyło w sprawie „Black Friday” w Niemczech i doszło nawet do częściowego usunięcia tego znaku towarowego, to jest on nadal zarejestrowany i dlatego bezpieczną wskazówką na rok 2020 pozostaje: trzymaj ręce z dala od nielicencjonowanego użycia „Black Friday”.
Znak towarowy „Black Friday” nie zostanie usunięty z rejestru – z wyjątkami
Każdego roku w listopadzie sprzedawców dręczy jedno pytanie: czy mogę sięgnąć po reklamę w amerykańskim stylu, oferując ogromne rabaty z okazji Black Friday? Federalny Sąd Patentowy wyjaśnił już tę sprawę. Sąd (sygn. akt: 30 W (pat) 26/18) orzekł wiosną 2020r. w sprawie wniosku o usunięcie z rejestru.
Szereg wniosków o usunięcie z rejestru
Przyczyną sporu jest rejestracja znaku towarowego Black Friday, której dokonano w 2013 roku. Wiadomo też, co nastąpiło potem: każdy, kto stosował w reklamach znak towarowy bez posiadania licencji, otrzymał upomnienie (Abmahnung) zgodnie z prawem o znakach towarowych. Właścicielem znaku towarowego jest spółka Super Union Holdings Ltd. z siedzibą w Hongkongu, natomiast wyłącznym licencjobiorcą w Niemczech jest spółka Black Friday GmbH, od której można nabyć licencje na korzystanie.
O usunięcie tego znaku towarowego z rejestru wnioskowało jednocześnie kilka przedsiębiorstw. Przeciwnicy znaku towarowego nie widzą powodu, dla którego znak towarowy miałby być chroniony. Zgodnie z niemiecką ustawą o znakach towarowych jako znak towarowy nie mogą być wykorzystywane żadne pojęcia opisowe lub powszechne. Przeciwnicy uważają, że nazwa Black Friday stanowi jedynie odniesienie do dnia promocyjnego, w związku z czym w ogóle nie powinna była zostać zarejestrowana w 2013 roku jako ochroniony znak towarowy, ponieważ brakuje jej po prostu niezbędnego charakteru odróżniającego.
W listopadzie 2018 roku wniosek o usunięcie strony internetowej Black-Friday.de został rozpatrzony pozytywnie. Niemiecki Urząd ds. Patentów i Znaków Towarowych (DPMA) podjął decyzję o usunięciu znaku towarowego. Właściciel znaku towarowego złożył wobec tej decyzji skargę, w sprawie której miał orzec Federalny Sąd Patentowy.
W 2013 roku Black Friday był ledwo znany
Obecnie Federalny Sąd Patentowy inaczej postrzega tę sprawę: kiedy w 2013 roku znak towarowy Black Friday został zarejestrowany, termin ten nie był znany w Niemczech w związku z akcjami promocyjnymi. Kojarzył się on w tym kraju bardziej z krachem giełdowym z 1929 roku. Popularność terminu jako synonimu akcji promocyjnych pojawiła się dopiero później.
W konsekwencji, jak podaje Fashionunited, Federalny Urząd Patentowy uchylił w dużej mierze nakaz usunięcia znaku towarowego z rejestru przez DPMA. Konrad Kreid, prezes niemieckiego licencjobiorcy – spółki Black Friday GmbH, nie kryje zadowolenia i już zapowiedział, że będzie kontynuował działania przeciwko nielegalnemu użyciu znaku towarowego: „Jest to zwyczajowo przyjęte, a nawet konieczne, ponieważ każdy, kto nie wyegzekwuje odpowiednio swojego znaku towarowego, jest zagrożony utratą ochrony, a nawet utratą praw do znaku towarowego”.
Nie jest jeszcze jednak wiadomo, w jakim zakresie marka zostanie zachowana.
Uaktualnienie informacji: brak ochrony znaku towarowego dla towarów elektrycznych i elektronicznych
Szczegóły tego orzeczenia zostały w między czasie opublikowane w komunikacie prasowym spółki Black Friday GmbH. Nakaz usunięcia znaku towarowego został tylko częściowo uchylony przez Federalny Sąd Patentowy. Ochrona znaku towarowego nie obowiązuje dla usług reklamowych i handlowych w obrębie towarów elektrycznych i elektronicznych. Wynik ten zarysował się już w trakcie rozprawy w ubiegłym roku: sąd wskazał wtedy, że termin Black Friday jako synonim corocznej walki o przecenione produkty nie był jeszcze wprawdzie znany w 2013 roku w każdym sektorze, ale w przypadku branży elektrycznej i elektronicznej był stosowany na rynku już przed rokiem 2013. Zatem przynajmniej w tej dziedzinie można uznać, że termin był powszechnie znany i dlatego nie mógł zostać zarejestrowany jako znak towarowy.
Zagrożenie upomnienia nadal istnieje chociażby, jeżeli używasz „Black Friday” w związku z reklamowaniem produktów z innych kategorii, niż towarów elektrycznych i elektronicznych.
Pierwotny artykuł z listopada 2019
Wielu sprzedawców kusi udział w zakupowym szaleństwie związanym z „Black Friday”. Cały tydzień przed tzw. czarnym piątkiem oraz także cały tydzień po nim – dzięki „Cyber Monday” jest znany z tego, że sprzedawcy hucznie rozpoczynają okres sprzedaży przedświątecznej z potężnymi zniżkami. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z tego, że używanie terminu „Black Friday” wiąże się w Niemczech z olbrzymim ryzykiem.
„Black Friday” jest znakiem towarowym
„Black Friday” został mianowicie zarejestrowany, jako znak towarowy już w 2013 roku i należy do Super Union Holdings Ltd. Dlatego też konsekwencje posługiwania się terminem „Black Friday” powinny być oczywiste. Nie jest dopuszczalne używanie go w reklamie i na stronach produktu. Stanowi to bowiem naruszenie znaku towarowego i może prowadzić do kosztownych upomnień/Abmahnung. Fakt ten jest dla sprzedawców więcej niż irytujący. Każde użycie tego zwrotu bez zgody właściciela praw autorskich jest niedozwolone i może okazać się kosztowne.
Jest szansa na koniec monopolu
Rejestracja znaku towarowego lub marki wiąże się z pewnymi wymaganiami. Słowny znak towarowy musi być indywidualny i odróżnialny. Dlatego nie wolno rejestrować opisowych lub znanych zwrotów, jako słownych znaków towarowych. Obecnie nazwa „Black Friday” kojarzy się przeciętnemu Kowalskiemu nie ze znakiem towarowym, a z dniem specjalnych promocji, a Amerykanom – z piątkiem po Święcie Dziękczynienia w USA. Nawet na pierwszy rzut oka rejestracja zwrotu „Czarny piątek” jest niedopuszczalna i zdaniem wielu ekspertów była błędem urzędu.
Na początku 2018 roku kilkanaście niemieckich firm połączyło siły i złożyło wspólnie wniosek o unieważnienie tego znaku towarowego. Niemiecki Urząd Patentów i Znaków Towarowych uwzględnił wniosek, lecz usunięcie znaku towarowego nie jest jeszcze prawomocne! Właściciel znaku mianowicie odwołał się od decyzji Urzędu Patentowego i sprawa trafiła do Federalnego Sądu Patentowego, który jej jeszcze nie rozstrzygnął.
Nadal istnieje ryzyko…
Dopóki nie ma ostatecznego orzeczenia w tej sprawie, niestety znak towarowy jest zastrzeżony i może być używany tylko przez jego właściciela lub po uzyskaniu licencji u Super Union Holdings Ltd.
Właściciele znaku „Black Friday” zapowiadają, że i w tym roku konsekwentnie będą „pilnować” swoich praw.
Alternatywne, bezpieczne określenia to: Black Week, Black Weekend itp.
Aktualny status rejestracji znaku towarowego „Black Friday” można sprawdzić tutaj: https://register.dpma.de/DPMAregister/marke/register/3020130575741/DE