29.03.2021
Kanał Sueski wciąż zablokowany, ale już niedługo – pierwsze firmy informują o problemach z dostawami
Kontenerowiec “Ever Given”, który osiadł na mieliźnie w Kanale Sueskim jest już wolny. Po wielu dniach pracy frachtowiec znów częściowo unosi się na wodzie. Operacja ratunkowa wciąż trwa, ale ponad 300 statków ma nadzieję niebawem przepłynąć przez kanał.
Podczas trwania blokady Kanału Sueskiego, Biały Dom zaoferował już swoją pomoc, a wiele kontenerowców już wybrało dłuższą trasę wokół przylądka Horn, pierwsze duże firmy ogłaszają problemy z dostawami. Nie tylko 130 tys. świń, ale także 100 kontenerów Ikei znajduje się na pokładzie “Ever Given”. Producent maszyn Caterpillar już rozważa możliwość sprowadzania produktów drogą lotniczą, donosi Business Insider.
Kanał o długości 193 km jest najkrótszym połączeniem między Europą i Azją oraz kluczowym korytarzem dla ropy naftowej i importowanych towarów do Europy. Skraca o kilka tysięcy kilometrów trasę dla statków handlowych między Azją, a Europą. W zeszłym roku przez kanał przepłynęło prawie 19 tys. statków. Wielodniowa blokada spowodowała, że kanał stracił przychody w wysokości około 13 do 14 mln dolarów dziennie.
AKTUALIZACJA: Ruch na Kanale Sueskim został wznowiony
Po prawie tygodniu kontenerowiec “Ever Given” został uwolniony i ponownie ruszył w drogę. Egipskie władze ogłosiły wznowienie ruchu żeglugowego. Dzięki pomocy holowników i podniesionemu poziomowi wody przy pełni księżyca, w nocy na poniedziałek udało się nieco przesunąć zaklinowany “Ever Given”. Następnie w poniedziałek rano uwolniono rufę statku, a później w ciągu dnia także dziób. Według dostawcy danych Refinitiv, usunięcie korków powstałych przez zaklinowany statek może zająć nawet jeszcze dziesięć dni.
Otto przeżywa boom i uruchamia własnego dostawcę usług płatniczych
Dla firmy wysyłkowej Otto rok 2020 był udanym: 30% wzrost sprzedaży do 4,5 mld euro, 10 mln klientów (7 mln było w roku 2019). Transformacja platformy detalicznej w marketplace przebiega zgodnie z harmonogramem, a zautomatyzowany proces podłączenia trwa zaledwie dwie godziny – informuje Marc Opelt, prezes zarządu Otto. Tworzony jest własny dostawca usług płatniczych. W przyszłości całe przetwarzanie płatności dla sprzedawców i kupujących na tej platformie będzie jednolicie zarządzane przez tego usługodawcę.
Paczki z Amazon.pl dostarczy również Poczta Polska
Poczta Polska rozszerzyła współpracę w związku z uruchomieniem polskiej wersji platformy Amazon, co znacznie zwiększy wolumen obsługiwanych przez Pocztę przesyłek. Portal dlahandlu.pl cytuje przedstawicieli Poczty Polskiej:
Współpraca z firmami z branży eCommerce to strategiczne działanie spółki. Będziemy intensyfikować prace w tym obszarze, aby do roku 2024 podwoić przychody z usług kurierskich – mówi Tomasz Zdzikot, prezes Poczty Polskiej.
– Klienci zamawiający towary na platformie Amazon już od kilku lat korzystają z usług Poczty Polskiej, by otrzymać przesyłki. Wspólnie z firmą Amazon przygotowaliśmy się do rozwoju współpracy – mówi Andrzej Bodziony, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej.
Real.de w kwietniu zamieni się w Kaufland.de
Od 14. kwietnia marketplace zostanie w pełni zintegrowany z Kaufland.de. Nowy właściciel, Schwarz Group, który jest również właścicielem dyskontu Lidl, przejął Real.de i prowadzi obecnie proces rebrandingu. Platforma, która ponad 5 tys. sprzedawców, jest trzecim największym niemieckim marketplacem po Amazon.de i eBay.de.
Dla Kauflandu, który do niedawna nie miał własnych ambicji związanych z e-handlem, przejęcie i rebranding Real.deto okazja, by za jednym zamachem zyskać znaczną przewagę w handlu internetowym. Real.de jest już dość duży, szybko zyskuje coraz większy udział w niemieckim rynku i ma również długą historię technologiczną.
Po 14.04. dla sprzedawców oprócz nazwy niewiele się zmieni. Wszystkie ustawienia oraz oferty zostaną przeniesione.
61% konsumentów uważa, że platformy typu Amazon są zagrożeniem dla handlu stacjonarnego
Kryzys pandemii pomaga sprzedawcom internetowym w wielu sektorach osiągnąć ogromne tempo wzrostu. Duże platformy, takie jak: Amazon i Zalando, w szczególności korzystają ze zwiększonego popytu online. Jednak okazuje się, że nie sprawia to, że są one bardziej lubiane przez konsumentów. Według badania, przeprowadzonego na zlecenie firmy Sendcloud, 61% konsumentów uważa, że tacy giganci internetowi stanowią poważne zagrożenie dla lokalnych sklepów i sprzedawców.
Wyraża się to również w zachowaniach zakupowych klientów, gdyż najwyraźniej wielu z nich świadomie decyduje się na zakup u lokalnego sprzedawcy. 47% respondentów twierdzi, że od czasu wybuchu pandemii woli robić zakupy u lokalnych sprzedawców lub na lokalnych platformach, niż na międzynarodowych. “Krajobraz e-commerce zmienił się dramatycznie w ciągu ostatniego roku” – powiedział Rob van den Heuvel, dyrektor generalny Sendcloud. “Interesujące jest to, że konsumenci coraz częściej pokładają zaufanie w lokalnych sprzedawcach”.
Amazon znów krytykowany za warunki pracy
W Stanach Zjednoczonych pojawiły się doniesienia, że pracownicy Amazona są zmuszani do oddawania moczu do butelek, ponieważ nie ma czasu na regularne przerwy. Amazon zaprzeczył temu na Twitterze – i natychmiast pożałował.
“Wy chyba nie wierzycie w te historie o sikaniu do butelek? Nikt nie pracowałby dla nas, gdyby to była prawda” – czytamy w tweecie.
Ta stosunkowo ostra reakcja spotkała się ze sporym sprzeciwem i praktycznie wywołała – proszę wybaczyć – wyciek zdjęć butelek wypełnionych moczem rzekomych pracowników Amazona. Kilku dziennikarzy, z których część od wielu lat relacjonuje warunki pracy w Amazonie podzieliło się swoimi dowodami, w tym zdjęciami niesławnych butelek z moczem.
Raport w portalu The Intercept cytuje rzekomo wewnętrzne dokumenty Amazona. W nim kierownik logistyki Amazon Jen Snyder ma wspomnieć o takich incydentach w e-mailu i skrytykować odpowiednie zachowanie kierowców.
W rezydencji Bezosa w Waszyngtonie znajduje się według doniesień 25 łazienek do jego własnego użytku.
Amazon odnotował spadek udziału w rynku francuskim
Za pośrednictwem swojej francuskiej strony internetowej Amazon osiągnął w ubiegłym roku obroty w wysokości 8,3 mld euro, o 7% więcej niż rok wcześniej. Francuska gazeta Le Figaro donosi o tym na podstawie danych agencji badań rynkowych Kantar. Wzrost ten jest jednak raczej skromny w porównaniu z dynamiką, jaką odnotował cały rynek e-commerce: w ubiegłym roku cały rynek e-commerce we Francji wzrósł o 24% do 43 mld euro. Udział Amazona we francuskim rynku online spadł w ciągu jednego roku z 22 do 19%. Mimo to Amazon pozostaje zdecydowanym liderem na rynku francuskim, a Cdiscount zajmuje drugie miejsce.