10.07.2020
Szacuje się, że na koniec 2020 r. wartość handlu elektronicznego w Europie wyniesie 717 mld euro, co oznaczałoby wzrost o 12,7% w porównaniu z sytuacją w roku ubiegłym. Wzrost ten jest nieco niższy niż 14,2% wzrost europejskiego handlu elektronicznego w 2019 roku.
Silny wzrost w Rumunii i Bułgarii
Największy wzrost można zaobserwować w południowo-wschodniej części Europy. Rynki e-handlu w Rumunii i Bułgarii wzrosły w ubiegłym roku o 30%, co stanowi najwyższy wzrost w całej Europie. Są to jednak również dwa kraje o najniższym udziale kupujących online (odpowiednio 31 i 29%).
Hiszpania również wykazuje się dobrym rozwojem rynku z 29% wzrostem w ubiegłym roku. Najniższy wzrost miał miejsce w Belgii (7%), Irlandii (7%), Austrii (4%) i Islandii (3%).
Nowe działania przeciwko podróbkom na Amazon.com
W ramach walki z oszustami i fałszerstwami Amazon wprowadza na swoją platformę rynkową listę sprzedawców. Od 1 września będzie wymieniać na liście na swojej platformie rynkowej nazwy i adresy zewnętrznych dostawców z siedzibą w USA. Według The Verge, tłem jest walka z podrabianiem produktów i oszustwami: klienci powinni dowiedzieć się więcej o firmie sprzedawcy i oferowanych przez niego produktach. Według Business Insider, zalecenie dotyczące stworzenia większej przejrzystości transakcji w handlu elektronicznym pochodzi ze styczniowego raportu Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego na temat fałszywych produktów. „Aby zwiększyć przejrzystość w tej kwestii, platformy powinny znacznie poprawić swoją zdolność do identyfikowania sprzedawców zewnętrznych przed dokonaniem sprzedaży”, stwierdzono w raporcie.
Boom na e-handel w USA: 100 milionów metrów kwadratowych nowych magazynów będzie potrzebnych do 2025 r.
Sprzedaż w handlu elektronicznym w Stanach Zjednoczonych w tym roku wyniesie około 14,5% całkowitej sprzedaży detalicznej, czyli 709,8 mld dolarów, przewiduje eMarketer. Do końca 2024 r. odsetek ten wzrośnie do 18,1% całkowitej sprzedaży detalicznej, przy czym sprzedaż online po raz pierwszy przekroczy bilion dolarów. To, według CNBC, będzie oznaczać, że popyt na odpowiednie powierzchnie magazynowe osiągnie dodatkowe 100 milionów metrów kwadratowych do 2025 roku, według szacunków dostawcy usług w zakresie nieruchomości JLL. Symbolem zmian są dawne domy towarowe, które dziś służą jako centra realizacji.