14.11.2024
W erze rosnącej popularności produktów ekologicznych, rękodzielniczych i prozdrowotnych, wielu sprzedawców stawia na ich atrakcyjność, stosując różnorodne strategie marketingowe. Klienci są coraz bardziej świadomi zdrowia i jakości, dlatego produkty reklamowane jako „handmade” i „wzmacniające zdrowie” cieszą się dużym zainteresowaniem. Jednakże dla sprzedawców pojawia się tu pewna pułapka: wyolbrzymianie właściwości zdrowotnych lub tworzenie wrażenia ręcznej produkcji, gdy tak nie jest, może prowadzić do bolesnych konsekwencji prawnych i upomnień. Poniżej omawiamy najczęstsze powody upomnień prawnych z ostatnich tygodni i jak uniknąć tych kosztownych błędów.
1. Fałszywe obietnice zdrowotne w produktach naturalnych i olejach eterycznych
Kto upomina? KISSEN1 Zirbenprodukte GmbH (reprezentowana przez kancelarię neon.law)
Koszt upomnienia: 2 171,50 euro
Kogo dotyczy? Sprzedawców olejów eterycznych i sprayów
Naturalne oleje eteryczne oraz produkty reklamowane jako zdrowotne mają ogromny potencjał rynkowy. Konsumenci szukają sposobów na poprawę zdrowia, relaks, lepszy sen, a oleje eteryczne są tu jednym z głównych wyborów. Sprzedawcy powinni jednak unikać obietnic zdrowotnych, które nie są poparte badaniami. W Niemczech doszło do upomnienia prawnego dla sprzedawcy olejków, który promował produkt jako „poprawiający sen” i „uspokajający krążenie”, mimo że nie miał na to dowodów naukowych. Dodatkowo, produkty te były reklamowane jako „ręcznie robione z dbałością o każdy szczegół”, podczas gdy w rzeczywistości były one produkowane maszynowo.
Zgodnie z regulacjami unijnymi, jeśli produkt ma mieć obietnice zdrowotne, muszą one być potwierdzone badaniami naukowymi. Reklama, która sugeruje zdrowotne działanie bez dowodów, uznawana jest za wprowadzającą w błąd i stanowi naruszenie przepisów dotyczących uczciwej konkurencji. Warto więc być szczególnie ostrożnym z obietnicami prozdrowotnymi, aby nie tylko uniknąć kar finansowych, ale także nie podważyć zaufania konsumentów.
Wskazówka: Przy sprzedaży produktów naturalnych i prozdrowotnych na rynku niemieckim (i unijnym) warto ograniczyć się do rzetelnych opisów produktu, np. zamiast obietnic zdrowotnych skupić się na naturalnych składnikach. Można także wskazać, że produkt został wyprodukowany z poszanowaniem tradycyjnych metod, o ile jest to zgodne z prawdą.
2. Mylące oznaczenia skóry: dlaczego „eko-skóra” i „PU-skóra” to pułapki
Kto upomina? Verband der Deutschen Lederindustrie e.V.
Koszt upomnienia: 250 euro
Kogo dotyczy? Sprzedawców produktów ze skóry ekologicznej i sztucznej
Oznaczenia wyrobów skórzanych to często powód upomnień dla sprzedawców, zwłaszcza tych oferujących produkty ze skóry syntetycznej. W Niemczech obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące etykietowania materiałów, a jedynie naturalna skóra pochodzenia zwierzęcego może być nazywana „skórą”. Sprzedawcy, którzy oznaczają swoje produkty jako „eko-skóra”, „PU-skóra” czy „tekstylna skóra”, wprowadzają konsumentów w błąd, co może skutkować upomnieniem. Takie terminy mogą sprawiać wrażenie, że produkt jest wykonany ze skóry naturalnej, gdy w rzeczywistości jest to materiał syntetyczny.
Jedynym dopuszczalnym określeniem na produkty imitujące skórę jest „sztuczna skóra” lub „skaj”. Użycie nieprecyzyjnych określeń jest uznawane za nieuczciwe i wprowadzające w błąd praktyki, co prowadzi do kar finansowych.
Wskazówka: Przed wprowadzeniem produktów na rynek niemiecki lub unijny, warto dokładnie sprawdzić oznaczenia materiałowe. Jeśli materiał jest syntetyczny, należy stosować jednoznaczne określenia, jak „sztuczna skóra”, aby uniknąć ryzyka.
3. Platforma OS i brak aktywnego linku do rozwiązywania sporów
Kto upomina? Verbraucherzentrale Baden-Württemberg e.V., reprezentowana przez Dornkamp Rechtsanwälte
Koszt upomnienia: 243,51 euro
Kogo dotyczy? Sprzedawców internetowych
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej sprzedawcy internetowi są zobowiązani do udostępniania konsumentom linku do europejskiej platformy rozwiązywania sporów online (OS). Celem tej platformy jest umożliwienie klientom zgłaszania skarg i rozwiązywania sporów z przedsiębiorcami w sposób prosty i bezpośredni. Często jednak sprzedawcy podają jedynie adres URL platformy, zapominając o zamieszczeniu aktywnego linku, co jest wymagane przepisami. Niemiecki organ konsumencki ukarał sprzedawcę za to uchybienie grzywną, mimo że była to jedynie kwestia braku linku klikalnego.
Wskazówka: Aby uniknąć problemów z przepisami, każdy sklep internetowy działający w UE powinien upewnić się, że link do platformy OS jest aktywny i umieszczony w widocznym miejscu na stronie, najlepiej w sekcji regulaminu lub na stronie głównej.
Wskazówki dla polskich sprzedawców działających na rynku niemieckim i unijnym
Sprzedawcy internetowi działający na rynku niemieckim oraz unijnym powinni pamiętać o kilku kluczowych zasadach:
- Unikaj obietnic bez pokrycia – Jeśli produkt reklamowany jest jako „prozdrowotny”, jego właściwości muszą być potwierdzone naukowo. Nawet jeśli produkt rzeczywiście ma pozytywne właściwości, które są tradycyjnie uznawane za zdrowotne, zaleca się unikanie takich twierdzeń bez dowodów.
- Precyzja w oznaczeniach materiałów – Przy sprzedaży produktów imitujących skórę, wystrzegaj się mylących nazw takich jak „eko-skóra” czy „PU-skóra”. Zamiast tego stosuj „sztuczna skóra”, co jasno wskazuje na brak skóry naturalnej i jest zgodne z niemieckimi przepisami.
- Przestrzegaj wymogów informacyjnych – Wszelkie informacje dotyczące platform do rozwiązywania sporów, takie jak platforma OS, powinny być zgodne z unijnymi wymaganiami i zawierać aktywne linki. To małe detale, ale ich brak może prowadzić do kosztownych konsekwencji.
- Przemyślany marketing – Warto zadbać o autentyczność i zgodność z rzeczywistością opisów, które przyciągną uwagę, ale jednocześnie nie wprowadzą klientów w błąd. Opisy takie jak „z troską wyprodukowane” czy „ekologiczne materiały” są bardziej uniwersalne i mniej narażone na zarzuty wprowadzania w błąd.
- Śledzenie przepisów i konsultacja prawna – Niemieckie i unijne przepisy dotyczące ochrony konsumentów i uczciwej konkurencji często się zmieniają. Dlatego regularne śledzenie nowości oraz ewentualna konsultacja z prawnikiem mogą pomóc uniknąć ryzykownych decyzji marketingowych.
Przestrzeganie lokalnych przepisów prawnych nie tylko chroni przed upomnieniami, ale również buduje zaufanie konsumentów do marki i jej autentyczności. Sprzedawcy, którzy stawiają na rzetelność i uczciwość w komunikacji marketingowej, zyskują lojalnych klientów, co przekłada się na długofalowy sukces.
Reklama
Jeśli prowadzisz sklep internetowy i sprzedajesz produkty na rynkach zagranicznych, takich jak Niemcy, warto zadbać o wsparcie w zakresie lokalnych przepisów i regulacji prawnych. Händlerbund to organizacja zrzeszająca tysiące sprzedawców online, oferująca kompleksową ochronę prawną i praktyczne wsparcie w codziennych wyzwaniach e-commerce. Dzięki członkostwu w Händlerbund możesz liczyć na bieżące aktualizacje dotyczące przepisów, profesjonalne wzory dokumentów (np. regulaminy, polityki prywatności), oraz dostęp do konsultacji prawnych, co pomoże Ci uniknąć kosztownych błędów i upomnień. Jest to szczególnie cenne dla polskich przedsiębiorców rozwijających działalność na wymagającym rynku niemieckim, gdzie kwestie związane z uczciwą konkurencją i ochroną konsumentów są traktowane bardzo poważnie.