Rosnące góry paczek, wąskie ulice i zakazy wjazdu do centrów miast – praca doręczycieli przesyłek w ostatnich latach wcale nie stała się lżejsza. Stworzenie efektywnej, a przede wszystkim zrównoważonej logistyki miejskiej stawia przed lokalnymi firmami z segmentu przesyłek ekspresowych, kurierskich oraz doręczycielskich (tzw. usługi CEP – courier, express and parcel services) coraz większe wyzwania. Zamiast paliwożernych furgonetek przyjaznego dla środowiska doręczania przesyłek oczekują również, a nawet przede wszystkim, sami klienci: hasło „zielona ostatnia mila” oznacza ekologiczny sposób realizacji ostatniego etapu dostawy. Aby sprostać tym wymaganiom, ale także ułatwić kurierom dostawy w centrach miast, wielcy dostawcy usług CEP, tacy jak DHL, Hermes, GLS, ale także Amazon, uruchomili w ostatnich latach kilka projektów mających na celu zrewolucjonizowanie dostaw paczek na ostatnim etapie ich podróży. Koncerny uświadomiły sobie wtedy w szczególności to, że nie ma panaceum dla wszystkich miast; potrzebne są indywidualne rozwiązania.
Czytaj dalej