Zablokowane konto na Amazon: wywiad ze sprzedawcą, który wygrał z Amazon w sądzie

12.04.2021

Zawieszenia kont sprzedawców na Amazon to jeden z najważniejszych i najczęściej poruszanych tematów od początku istnienia portalu ecommercenews.pl. Przez wiele lat niewiele robiono w tej sprawie, ponieważ sprzedawcy obawiali się rynkowego giganta. Do tego dochodziła niepewność co do kwestii prawnych i tego, które prawo w ogóle miałoby zastosowanie i gdzie Amazon miałby zostać pozwany, gdyby doszło do sporu.

Od zeszłego roku można jednak zaobserwować nowy „trend”. Coraz częściej zdarza się, że również mali sprzedawcy upominają się o swoje prawa. Sprzedawcy idą na barykady i odważnie pozywają Amazon do sądu, zwłaszcza jeśli chodzi o tak rozpowszechniony problem, jakim jest zawieszanie kont. Informacje o wygranych procesach zebraliśmy niedawno w formie sprawozdania (DE).

Nowa postawa obserwowana wśród sprzedawców stała się doskonałą okazją, aby sprawdzić, jak radzą sobie w rzeczywistości z tym problemem, czy po zakończeniu sprawy sądowej ponoszą konsekwencje i dlaczego mimo tego nie chcą rezygnować ze współpracy z Amazon. Przeprowadziliśmy więc rozmowę z Robertem Riedlem, dyrektorem zarządzającym spółki Xergia GmbH z Berlina, który oprócz własnego sklepu internetowego z perfumami stworzył również duży sklep na Amazon – i niedawno wygrał z gigantem w sądzie. Chce on zachęcić wielu poszkodowanych sprzedawców, aby nie dawali się zastraszyć Amazonowi.

Bezpłatne webinary w każdy czwartek o godzinie 11:00. Zarejestruj się teraz!

Panie Riedel, dziękuję, że dzieli się Pan z nami swoim doświadczeniem. Proszę opowiedzieć nam pokrótce, jak to wyglądało w Pana przypadku?

Nasze konto Amazon zostało dezaktywowane 16 października 2020 roku. Powodem miała być nieprawidłowa nazwa marki widniejąca na pięciu z około 12 000 identyfikatorów Asin (Amazon Standard Identification Number). Jednak to nie my przekazaliśmy nieprawidłowe nazwy marek do Amazon. Nie byliśmy też w stanie poprawić błędnych danych w panelu sprzedawcy Amazon Seller Central, ponieważ w tym przypadku nie mieliśmy uprawnień do zmiany nazwy marki. Następnie za pośrednictwem zgłoszenia do pomocy technicznej zwróciliśmy się do Amazon z prośbą o wprowadzenie sugerowanej przez nas zmiany, ale została ona odrzucona. Mówiąc wprost, zostaliśmy zablokowani za drobne błędy w obrębie danych, których sami nie spowodowaliśmy i nie mogliśmy poprawić.

Aby rozwiązać ten problem, przedłożyliśmy w sumie pięć planów działania. Wszystkie zostały odrzucone bez podania konkretnych powodów. W rozmowach telefonicznych z serwisem dla sprzedawców Amazon sami pracownicy uznali nasze plany działania za bardzo trafne, lecz oni także mogli tylko spekulować na temat możliwych powodów odrzucenia.

Nasze środki w przedziale pięciocyfrowym zostały zamrożone. Straty w sprzedaży i szkody o znaczeniu niemal decydującym dla istnienia firmy są nieproporcjonalne do początkowo zarzucanego nam „wykroczenia”.

„Spory sądowe pochłaniają dużo energii i czasu”.

Wielu sprzedawców niechętnie podejmuje dalsze działania przeciwko Amazonowi. Jak Pan myśli, dlaczego? 

Większość sprzedawców jest uzależniona od Amazona pod względem ekonomicznym i obawia się konsekwencji. Ponadto spory sądowe kosztują dużo energii i czasu. W najgorszym przypadku postępowanie odwoławcze może ciągnąć się latami. W przypadku przegranej powód ponosi wysokie koszty, co z pewnością zagraża dalszemu istnieniu jego działalności. Wybranie drogi sądowej wymaga dużo odwagi i wytrwałości.

Co sprawiło, że jako jeden z niewielu sprzedawców odważył się Pan podjąć kroki prawne?

Nasze konto na Amazon zostało zawieszone już w 2019 roku za podobne niedorzeczności. Z samego rana w Czarny Piątek – dla sprzedaży internetowej najważniejszy dzień w roku – i tuż przed Cyberponiedziałkiem. Trudno uwierzyć, że moment zawieszenia naszego konta był przypadkowy. Dopiero po pięciu miesiącach i dziesięciu planach działania nasze konto zostało ponownie odblokowane. Nawiasem mówiąc, Amazon zamroził wtedy 179 000 euro – takie poczynania wobec średniej wielkości firmy to prawdziwa bezczelność. Bazując na tym doświadczeniu, tym razem postanowiliśmy wreszcie stanąć do walki!

Amazon co roku zawiesza tysiące kont sprzedawców za „niedorzeczności”. Naszym zdaniem dzieje się tak również z przyczyn, które nie mają nic wspólnego z samym wykroczeniem. Również w ramach orzeczenia Sądu Okręgowego w Berlinie właściwy sędzia dostrzegł możliwą przewagę konkurencyjną, którą Amazon uzyskuje lub co najmniej akceptuje wskutek dezaktywowania kont.

Wielu małych i dużych sprzedawców na Amazon przyczyniło się do tego, że gigant jest tym, czym jest dzisiaj. Amazon nigdy nie powinien o tym zapominać. Jesteśmy zainteresowani trwałym partnerstwem z firmą Amazon, tak jak to miało miejsce w pierwszych latach naszej współpracy i reprezentujemy również stanowisko wszystkich sprzedawców, którzy zostali dotknięci blokadą kont. Właśnie to chcemy osiągnąć w ramach naszego powództwa.

Konto sprzedawcy nadal zablokowane – Amazon nie wykonał jeszcze orzeczenia sądu

Decydujące pytanie: czy Amazon zastosował się do orzeczenia sądu i czy Pana konto zostało na powrót odblokowane?

Nie. Amazon do tej pory ignorował orzeczenia Sądu Okręgowego w Berlinie z początku grudnia 2020 r. Obecnie Amazonowi grozi kara administracyjna w wysokości do 250 000 euro lub do sześciu miesięcy pozbawienia wolności, o co oczywiście wystąpimy za pośrednictwem naszego prawnika.

Czy tak, jak wiele innych osób borykających się z tym problemem, obawia się Pan sankcji (np. ostatecznego zamknięcia konta)?

Ponieważ nasze konto jest nadal nieaktywne, niestety nie możemy się wypowiedzieć na ten temat. Jednak podejrzewam, że będziemy musieli liczyć się z konsekwencjami.

Dlaczego zablokowany sprzedawca internetowy nadal stawia na Amazon

Czy nadal stawia Pan na Amazon? Jeśli tak, to dlaczego? 

Amazon opanował obecnie 50 procent światowej sprzedaży internetowej. W reportażu „Die ganze Welt im Pappkarton” (Cały świat w kartonie), bardzo pięknym filmie Adrién Pinon i Thomasa Lafarge, mowa jest o konsekwencjach „zdominowania świata” przez giganta i monopolistę e-commerce. Dlatego sprzedaży w ogólnym znaczeniu (czy to stacjonarnej, czy internetowej) tym bardziej zależy na znalezieniu wspólnej drogi z Amazonem. Także sam gigant ma w tym swój interes. Komisja Europejska i urzędy antymonopolowe bardzo uważnie przyglądają się Amazonowi, a władze USA zastanawiają się nawet nad rozbiciem Amazona na mniejsze firmy.

Dziękuję za wywiad i życzę dalszych sukcesów!

24.02.2021 r. – konto nareszcie zostało odblokowane

Po około 10 tygodniach od decyzji sądu, konto zostało odblokowane i powróciła możliwość sprzedaży.