12.03.2019
O tym, jak szybko można stanąć w obliczu „upadku”, będąc zbyt mocno uzależnionym od Amazona ( jako Vendor) przekonało się w ostatnich dniach wielu dostawców, którzy korzystali z tego rodzaju współpracy. Amazon Vendor polega na tym, że nie jest się sprzedawcą na Amazonie, a dostawcą produktów, które Amazon potem sprzedaje na swoim marketplace z własnego konta sprzedawcy.
Jak informuje agencja Bloomberg, Amazon przestał zaopatrywać się u wielu swoich dostawców – Vendorów. Mają oni możliwość kontynuowania współpracy w modelu seller (zwykły sprzedawca na Amazon), jednak ponoszą wtedy ryzyko związane z zatowarowaniem i sprzedażą produktów.
Amazon najwidoczniej chce przerzucić odpowiedzialność za zatowarowanie, sprzedaż oraz logistykę na swoich dostawców. Oczywiście byli Vendorzy mogą skorzystać z opcji FBA, co przyczyni się do zwiększenia obrotów dla Amazona. Stało się to, przed czym ostrzegaliśmy zainteresowanych programem Vendor: z dnia na dzień Amazon zrezygnował z zaopatrywania się i zmusił Vendorów do sprzedaży towaru na własne ryzyko, jako seller. Amazon tym posunięciem również pokazał, że zwiększenie obrotów stawia ponad dobre relacje z dostawcami.
Amazon wyjaśnia co prawda, że powodem „czystki” była walka z podróbkami i wybrane konta Vendorów wracają już do gry, ale dla nas jest to jedynie kolejny raz potwierdzenie słuszności strategii omni-channel. Można być Vendorem, ale trzeba „stać na dwóch mocnych nogach”.